niedziela, 14 kwietnia 2013

7.

W piątek pojechałam do Włocławka spakować się i spędzić trochę chwil z rodziną przed konkursem.
Dzięki ich słowom, radom czy po prostu samej obecności jest jakoś łatwiej wszystko ogarnąć.

Wyjazd za 4 dni, a ja mam kontuzję. Ostatnio wstając z łóżka usłyszałam głośne pstryknięcie, potem poczułam niesamowity ból w okolicach karku. Leżałam bez ruchu 4 godziny, gdyby nie strach przed jakimś rozluźniającym zastrzykiem w szyję, zadzwoniłabym po karetkę.  Dziś jest już lepiej, ale w ostatnie dni ciężko wychodziło mi ubieranie się, schylanie, nie mówiąc o większych ruchach głową. Boję się że przez ten uraz, nie będę mogła czuć się swobodnie na konkursie. Zaczęłam się zastanawiać dlaczego akurat teraz, gdy tak wiele się dzieje musi mi coś być, ale stwierdziłam, że wszystko dzieje się po coś i nie warto wszystkiego przeżywać.  Czasem trzeba po prostu przyjąć to co daje nam los i mieć poczucie, że każda próba nas kształtuje.

    Wydaje mi się, że w tym hotelu będziemy mieszkać, oj chciałabym:)

Dostałam e-maila z programem zajęć dotyczących każdego dnia w Tunezji. Będziemy mieszkać w miejscowości Mahdia, później przeniesiemy się do Sousse. Nie wiele mi to mówiło, dlatego już wszystko obejrzałam na mapie. Powiem szczerze, że na pierwszy rzut oka plan nie jest mega napięty i ustawiony co do każdej minuty, ale i tak wszystko wyjdzie w praniu. W grafiku znalazła się sesja z wielbłądami, o której marzyłam tak samo mocno jak o sesji z delfinami(na którą jeszcze czekam), poznawanie folkloru tunezyjskiego, rejs pirackimi łodziami i inne atrakcje. Już nie mogę się doczekać:)

Biorę udział w finale, to już dla mnie naprawdę duży zaszczyt i naprawdę na takich konkursach nie liczy się tylko wygląd. Jurorzy patrzą na fotogeniczność, na to czy dziewczyna jest komunikatywna, przyjacielska, jak chodzi, jak się wysławia, jak zachowuje się przed kamerą podczas kręcenia czy przy stole podczas jedzenia. Nie mam parcia na wygraną, po prostu nie skupiam się na tym, bo zwyczajnie bym zgłupiała. Chce być sobą, a jeżeli to się spodoba i uda mi się dostać jakąś szarfę będzie to dla mnie wielkie wyróżnienie.



2 komentarze:

  1. Jak coś Cię aż tak boli to nie zwlekaj. Masaż męskimi dłońmi :dd, albo jakaś maść przeciwbólowa, rozgrzewająca, plastry rozgrzewające/chłodzące. Igły nie ma co się bać- boli przez 2s. i po wszystkim. Dasz radę! Jest jeszcze kilka dni więc zalecz to a potem sprawdź, żeby nie wyszło coś poważnego, 4h nie leży się od tak... 3maj się!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałem tak jak mówiłem - od początku do końca, całe 21 postów, podobnie jak w rozmowie z Tobą widać w nich entuzjazm i radość płynącą z tego co robisz. Niesamowite. I chyba zazdroszczę.
    No i pamiętaj, że będę od teraz śledził wybory Miss, dotrzymuję słowa.
    Powodzenia i udanych wakacji!
    PS. Mam nadzieję, że nikt się nie złościł, że tak długo Cię nie było, jakby co zwal winę na mnie.

    OdpowiedzUsuń